Rano w naszej redakcji urywały się telefony.
- Dlaczego komunikacja kursuje tak, jak w dni wolne - denerwowali się Czytelnicy. - Nie można na czas dojechać do pracy! W autobusach jest ogromny tłok. Do niektórych w ogóle nie można wejść!
Większość dużych zakładów pracy normalnie wczoraj pracowała. Ale odpowiedzialny za komunikację Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nie sprawdził, kto będzie pracował dzień po Bożym Ciele.
- Nie wysyłaliśmy zapytań, decyzję podjęliśmy na podstawie własnej orientacji - przyznaje Magdalena Michalska z ZDiTM. - Nie pracują szkoły i zakłady prywatne, kto mógł ten wziął urlop. Decyzja, że komunikacja pojedzie według świątecznych rozkładów jazdy, zapadła przed długim majowym weekendem.
Pracowała stocznia, banki i urzędy: miejski, wojewódzki, marszałkowski, urzędy skarbowe. Wielu szczecinian mimo urlopów wykorzystało wolny dzień na załatwianie spraw.
- Dla nas to normalny dzień pracy, petenci mogą jak w każdy inny dzień załatwić w urzędach skarbowych swoje sprawy - zapewniła Izabela Januchowska, rzecznik Izby Skarbowej.
Podobne zapewnienia usłyszeliśmy od szefowej Biura Obsługi Interesantów w szczecińskim magistracie
Na poranną komunikację skarżyli się mieszkańcy Szczecina.
- Wsiadłam do autobusu linii A na osiedlu Bukowym. Autobus odjechał planowo, ale już na ul Jasnej pasażerowie nie zmieścili się i zostali na przystanku - mówi pani Marta.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?